X
 

Jezus wyznaczył jeszcze innych siedemdziesięciu dwu uczniów i wysłał ich po dwóch przed sobą do każdego miasta i miejscowości, dokąd sam przyjść zamierzał. Powiedział też do nich: „Żniwo wprawdzie wielkie, ale robotników mało; proście więc Pana żniwa, żeby wyprawił robotników na swoje żniwo. Idźcie! Oto posyłam was jak owce między wilki. Nie noście z sobą trzosa ani torby, ani sandałów; i nikogo w drodze nie pozdrawiajcie. Gdy wejdziecie do jakiegoś domu, najpierw mówcie: Pokój temu domowi. Jeśli tam mieszka człowiek godny pokoju, wasz pokój spocznie na nim; jeśli nie, powróci do was. W tym samym domu zostańcie, jedząc i pijąc, co będą mieli: bo zasługuje robotnik na swoją zapłatę. Nie przechodźcie z domu do domu. Jeśli do jakiegoś miasta wejdziecie i przyjmą was, jedzcie, co wam podadzą; uzdrawiajcie chorych, którzy tam są, i mówcie im: Przybliżyło się do was królestwo Boże. Lecz jeśli do jakiegoś miasta wejdziecie, a nie przyjmą was, wyjdźcie na jego ulice i powiedzcie: Nawet proch, który z waszego miasta przylgnął nam do nóg, strząsamy wam. Wszakże to wiedzcie, że bliskie jest królestwo Boże. Powiadam wam: Sodomie lżej będzie w ów dzień niż temu miastu”.

    Łk 10,1-12

Pokaż rozważanie 

 Ukryj 


Wysłani przez Chrystusa na cały świat

         Fundamentu bowiem nikt nie może położyć innego, jak ten, który jest położony, a którym jest Jezus Chrystus (1 Kor 3,11). On sam jest tym, którego Ojciec poświęcił i posłał na świat (J 10,36), który jest odblaskiem Jego chwały i odbiciem Jego istoty (Hbr 1,3), prawdziwym Bogiem i prawdziwym człowiekiem, bez którego nikt nie może poznać Boga we właściwy sposób, bo Ojca nikt nie zna, tylko Syn, i ten, komu Syn zechce objawić (Mt 11,27). Z tego wynika, że  wszystko na nowo zjednoczyć w Chrystusie (Ef 1,10) i doprowadzić ludzi do posłuszeństwa Bogu są jedną i tą samą sprawą. To dlatego wszelkie nasze wysiłki powinny dążyć do poddania ludzkości zwierzchności Chrystusa. Kiedy to się stanie, człowiek znajdzie się doprowadzony do Boga, lecz nie Boga nieruchomego i obojętnego na los ludzki, jakim go wyobrażają pewni filozofowie, ale do Boga żywego i prawdziwego, w Trzech Osobach, jednych w swej naturze, do Stworzyciela świata, rozciągającego wszędzie Swoją Boską Opatrzność, sprawiedliwego Dawcy Prawa, który będzie sądził niesprawiedliwość i wynagrodzi cnotę. Ale gdzie jest ta droga, która prowadzi do Jezusa Chrystusa? Przed naszymi oczami: to Kościół. Święty Jan Chryzostom mówi nam: Kościół jest twoją nadzieją, Kościół twoim zbawieniem, Kościół jest twoim schronieniem. To dlatego Chrystus go ustanowił, po tym, jak go nabył swoją krwią. To dlatego powierzył mu swoją naukę i nakazy Prawa, dostarczając jednocześnie skarbów Swojej łaski dla uświęcenia i zbawienia ludzi. Widzicie zatem, czcigodni bracia, jakie dzieło nam jest powierzone: dążyć do kształtowania we wszystkich Jezusa Chrystusa. To ta sama misja, którą otrzymał św. Paweł: Dzieci moje, oto ponownie w bólach was rodzę, aż Chrystus w was się ukształtuje (Ga 4,19). Ale jak dokonać takiego dzieła, jeśli najpierw się nie przyoblekliście w Chrystusa (Ga 3,27)? A przybrani w Niego możemy powiedzieć: Dla mnie bowiem żyć – to Chrystus (Flp 1,21).

Encyklika E supremi apostolatus
Św. Pius X



Uczta wprawdzie jest gotowa, lecz zaproszeni nie byli jej godni.

    Mt 22, 8


         Według wielu Ojców Kościoła uczta ta ma oznaczać także wiarę. Tę samą wiarę, którą wielu odpycha, a tym samem pozbawia się jej błogosławionych owoców. I to z własnej winy. Zaproszeni nie byli godni !

         Wiara nadaje sens temu życiu. - Wielki i mądry Arystoteles w chwili śmierci powiedział: Odchodzę stąd, a nie wiem, dokąd idę. Wiara zaś mówi już dziecięciu, że ostatecznym celem naszym jest niebo, szczęście wieczne. Mówi ona też, że drogę do tego celu wskazuje ewangelia: Jeśli chcesz osiągnąć życie, zachowaj przykazania (Mt 19, 17). Tak więc wiara nadaje życiu prawdziwy, głęboki sens. Także na ciebie woła ona: Wszystko dla wieczności ! - Jakże przy tym godni są opłakania ci, którzy zamykają serce przed wiarą. Jeden z najwybitniejszych uczonych nowożytnych, Aleksander Humboldt, wzdycha z piersią przejętą bólem: Gdybyśmy przynajmniej wiedzieli, po co właściwie jesteśmy na świecie ! Gdyby tak nabył sobie prosty katechizm. Lecz zaproszeni nie byli godni !

         Wiara niesie pociechę w godzinę śmierci. W wierze umiera się dobrze i lekko.

         Zwłaszcza, że Kościół św. dokłada wszelkich starań, by swoim dzieciom na tę podróż do wieczności sprawić jak najlepszą szatę, szatę godową łaski uświęcającej, w którą nas przyodziewa przez zaopatrzenie św. sakramentami. Wtedy śmierć traci swą grozę i strach.

         Matka Melanchtona zapytała swego syna, czy ona także ma przejść na nową reformowaną wiarę. Nie, odrzekł otwarcie reformator, zostań katoliczką. W nowej wierze wprawdzie wygodniej się żyje, lecz w starej za to lepiej się umiera !

         Żyw zawsze w sercu wdzięczność za powołanie do prawdziwej wiary. Z każdym dniem staraj się być godniejszym tego wezwania. Kieruj się w życiu następującą wskazówką: Sercem przyjęta wiara prowadzi do usprawiedliwienia, a wyznawanie jej ustami - do zbawienia (Rz 10, 10).


Rozmyślania pochodzą z książki "Z Bogiem" o. Atanazego Bierbauma OFM
wydanej w Krakowie w 1934 r. za aprobatą tamtejszej Kurii Książęco-Metropolitalnej.