X
 

Apostołowie zebrali się u Jezusa i opowiedzieli Mu wszystko, co zdziałali i czego nauczali. A On rzekł do nich: «Pójdźcie wy sami osobno na pustkowie i wypocznijcie nieco». Tak wielu bowiem przychodziło i odchodziło, że nawet na posiłek nie mieli czasu. Odpłynęli więc łodzią na pustkowie, osobno. Lecz widziano ich odpływających. Wielu zauważyło to i zbiegli się tam pieszo ze wszystkich miast, a nawet ich wyprzedzili. Gdy Jezus wysiadł, ujrzał wielki tłum. Zlitował się nad nimi, byli bowiem jak owce nie mające pasterza. I zaczął ich nauczać o wielu sprawach.

    Mk 6, 30-34


komentarz: s. Joanna Nowińska

Pokaż rozważanie 

 Ukryj 


Najpierw się kształcić

         Moje dzieci, Słowo Boże to nie bagatela! Pierwsze słowa naszego Pana do Apostołów były: Idźcie i nauczajcie, abyśmy zrozumieli, że nauka ma być na pierwszym miejscu. Dzięki czemu poznaliśmy naszą religię? Dzięki nauce, którą usłyszeliśmy. Skąd mamy wstręt do grzechu, dlaczego dostrzegamy piękno dobrych uczynków, co w nas wzbudza pragnienie nieba? Pouczenia. Dzieci, dlaczego jesteśmy tak ślepi i pozbawieni wiedzy? Ponieważ nie przejmujemy się Słowem Bożym. Zawsze jest szansa z osobą uczoną. Daremnie zagubi się na różnych złych drogach, ale zawsze można mieć nadzieję, że powróci do Dobrego Boga wcześniej lub później, choćby w godzinie śmierci. Osoba, która nie zna swojej religii, jest jak chory w agonii; nie zna ogromu grzechu ani piękna swojej duszy, ani ceny dobrych uczynków, ciągnie się od jednego grzechu do drugiego. Osoba uczona zawsze ma dwóch przewodników, którzy idą przed nią: radę i posłuszeństwo.

Wybrane myśli Proboszcza z Ars
Św. Jan Maria Vianney (1786–1859)



Rzekli mu słudzy: Chcesz więc, żebyśmy poszli i zebrali go ?

    Mt 13, 28


         Wiesz, że Pan na to pytanie odpowiedział: Nie. Tkwi w tym rozwiązanie problemu: Dlaczego Bóg znosi zło i ludzi złych na ziemi ?

         Przypomnij sobie słowa Boże u Proroka: Bo myśli moje nie są myślami waszymi ani wasze drogi moimi drogami (Iz 55, 8). To znaczy, że Bóg ma swoje zamiary i nie jest obowiązany tłumaczyć się przed nami. My zaś mamy się tym pokornie zadowolić, ażeby ani zbyt ciekawie nie dociekać, ani zbyt pospiesznie nie wyrokować, gdy coś się nam wydaje niepojęte. Wystarczy ci wiedzieć, co pisze św. Augustyn: Zły żyje po to, by się nawrócił lub by dobry miał okazję do ćwiczenia się w cnocie. Gdy więc Bóg toleruje zło, to zawsze ma w tym jakieś dobro na względzie. Jakże inaczej mogłyby być praktykowane takie cnoty jak miłość nieprzyjaciół, cierpliwość, wspaniałomyślność w przebaczaniu i stałość ? Dlatego też, gdy uczniowie chcieli, by Jezus spuścił ogień na miasta, które go nie przyjęły, ten ich zgromił mówiąc: Nie wiecie, jakiego ducha jesteście ! Wszak Syn człowieczy nie przyszedł zatracać dusz ludzkich, ale zbawiać (Łk 9, 55). Tak jest rzeczywiście, Bóg nie chce śmierci grzesznika, lecz by się nawrócił i żył. Dlatego też zostawia mu czas.

         W ten sposób więc chwasty muszą służyć pszenicy. Tak, złe ma stać na usługach dobrego, a dobro zwyciężać zło. Dlatego nie należy w sposób niewłaściwy i nieusprawiedliwiony, z jakąś pożałowania godną jednostronnością i krótkowzrocznością unosić się nad złem i narzekać na Boga. I tu pozostaje zawsze prawdą, że Bóg wszystko dobrze czyni. Oczywiście dopiero w wieczności poznamy to w całej pełni.


Rozmyślania pochodzą z książki "Z Bogiem" o. Atanazego Bierbauma OFM
wydanej w Krakowie w 1934 r. za aprobatą tamtejszej Kurii Książęco-Metropolitalnej.