audycja nagrana z radia - proszę przewinąć do właściwego momentu
Kiedy schodzili z góry, uczniowie zapytali Jezusa: «Czemu uczeni w Piśmie twierdzą, że najpierw musi przyjść Eliasz?» on odparł: «Eliasz istotnie przyjdzie i wszystko naprawi. Lecz powiadam wam: Eliasz już przyszedł, a nie poznali go i postąpili z nim tak, jak chcieli. Tak i Syn Człowieczy ma od nich cierpieć». Wtedy uczniowie zrozumieli, że mówił im o Janie Chrzcicielu.
Komentarz
Zastanawiająca jest ślepota Izraela czasów Jezusa: czekali na Eliasza, ale nie chcieli zauważyć, że przyszedł w Janie Chrzcicielu. Czekali na Mesjasza, ale skazali Go na krzyż za rzekome bluźnierstwo. Jak to się stało? Jak mogli być aż tak ślepi? Pewnie to efekt mieszanki przywiązania do własnych wyobrażeń i pychy, które nie pozwalają tych wyobrażeń skonfrontować z rzeczywistością. Czy dziś nie bywa podobnie? Mówienie, że „zawsze tak było”, blokuje czasem nie tylko zbyteczne nowinki, ale i potrzebne, bo oczyszczające ze zbędnych naleciałości, kościelne reformy: „»Boże działaj«, ale po naszemu”. Nie tędy droga.
komentarz: Andrzej Macura
Pokaż rozważanie
Ukryj





